Przeciętny Polak raczej nie przejmuje się zasadami dobierania wina do ryby. Podaje do obiadu czy kolacji to, co akurat ma pod ręką, podchodząc zupełnie obojętnie do prawidłowego łączenia ze sobą zróżnicowanych smaków i aromatów. Być może sam tak właśnie masz.
Do tej pory nigdy nie pomyślałbyś o tym, by specjalnie kupować wino do obiadu – zawsze raczyłeś się po prostu tym trunkiem, który znalazłeś akurat w szafce bądź lodówce. A jednak teraz postanowiłeś to zmienić. Być może chcesz wejść na nowy poziom wtajemniczenia w sztuce kulinarnej, by zrobić wrażenie na dopiero co poznanej dziewczynie, dla której zamierzasz przygotować wyjątkową kolację. Niezależnie od przyczyny, na pewno warto dowiedzieć się, jakie wino do ryby pasuje najlepiej. Wszystko zależy przecież od jej gatunku.
Zanim przejdziemy do części najbardziej interesującej, czyli omawiania różnych gatunków win oraz poddawania analizie ich składów i walorów smakowych, przyjrzyjmy się jeszcze na chwilę samym rybom. To one mogą albo totalnie zniszczyć danie, albo stworzyć z niego coś znakomitego. Polacy najchętniej wybierają oczywiście ryby morskie. Są one dla nas najłatwiej dostępne i wydawać by się mogło, że najzdrowsze.
Ich transport z łowisk do sklepów nie zajmuje wiele czasu, gdyż występują one w Morzu Bałtyckim, skąd trafiają bezpośrednio do dostawców bądź marketów rybnych. Na nasze nieszczęście prawda jest jednak taka, że większość tych ryb, które widujemy w hipermarketach, pochodzi z akwenów morskich oddalonych od naszego kraju o setki czy nawet tysiące kilometrów. Przebywają one długą drogę zanim trafią na nasze stoły, a przez to dochodzi w nich do sporych strat witamin oraz strat samego smaku i zapachu.
Zacznij od podstaw. Zamiast od razu rzucać się na głęboką wodę i spróbować znaleźć idealne wino do przygotowywanej ryby, w pierwszej kolejności odnajdź takie miejsce, w którym rzeczywiście dostaniesz dobrej jakości mięso. A niestety nie będzie to proste. Od razu możesz sobie darować wycieczki do hipermarketów, gdyż to właśnie do tych największych sklepów trafiają rybie odpadki, które sprzedawane są w hurtowych ilościach. Musisz poszukać punktów bardziej specjalistycznych.
Skierować swoje kroki do typowych sklepów rybnych, które czasy swojej popularności mają już dawno za sobą, ale jednak wciąż istnieją i wciąż proponują klientom fantastyczne mięso. Oczywiście za taką rybę o świetnej jakości będziesz musiał trochę więcej zapłacić, ale gdy już jej skosztujesz, sam zobaczysz, na czym polega różnica. Ma ona totalnie inny smak i aromat. Jest tak dobra, że praktycznie niczym nie trzeba jej przyprawiać – sama w sobie zachwyca dużo bardziej niż wymyślne zapiekanki bądź wykwintne makarony.
Przechodzimy teraz do części zdecydowanie najciekawszej, czyli do tego, jakie wino do ryby powinieneś dobrać. Teoretycznie nie musisz podawać białego mięsa z procentowym trunkiem, ale jednak ten minimalny dodatek alkoholu zdoła podbić smak ryby i uczyni ze zwykłej kolacji coś bardziej wystawnego. Przyjrzyj się zatem teraz kawałkowi swojego mięsa. Zwróć uwagę na jego strukturę, oceń jego smak i przypomnij sobie, jak je przyrządziłeś. Zaplanuj też wcześniej, z czym podasz kawałeczki ryby, czyli co razem z nią pojawi się na talerzu – czy będą to świeże warzywa, czy może jednak lekka sałatka bądź kremowy sosik.
Każdy element ma znaczenie, ale najważniejszy jest oczywiście gatunek ryby. Do mięs tłustych najbardziej pasują wina ciężkie. Mogą to być trunki wytrawne, nieco oleiste, które podbijają smak mocnych kawałków. Przykład? Jeżeli zamierzasz podać na kolację filety z tuńczyka, koniecznie zaopatrz się w butelkę wykwintnego czerwonego wina. Trunek powinien być też dopasowany do rodzaju obróbki. Jeżeli zdecydowałeś się podać rybę na surowo, najlepiej podkreślisz jej smak z pomocą wina o wysokim poziomie kwasowości, a jeśli postanowiłeś uraczyć gości pieczonym dorszem ozdobionym masłem, po prostu musisz uzupełnić go winem krągłym. Ta sztuka doboru jest dość trudna, ale z czasem na pewno opanujesz ją do perfekcji.